piątek, 27 kwietnia 2012

Mleczko oczyszczające - Nivea Visage

Cześć

Dzisiaj chciałabym Wam napisać o moim ulubionym produkcie do demakijażu. Próbowałam już wiele takich mleczek, płyn micelarny Vichy, ale żaden nie sprawdzał się tak dobrze u mnie jak właśnie mleczko Nivea. Teraz akurat mam wersje do cery suchej i wrażliwej z olejkiem migdałowym i ekstraktem z nagietka, a zazwyczaj używam, taką niebieską do cery normalnej i mieszanej . To mleczko, które ma obecnie sprawdza się równie dobrze, jedynie jest trochę bardziej gęste.

Opakowanie:
 Wygodne, proste, poręczne opakowanie, z łatwym otwarciem.

Zapach:
Delikatny, kremowy, nienachalny.

Konsystencja:
Tak jak w nazwie produktu jest to typowe mleczko. Tylko tak jak pisałam wyżej to różowe (czerwone) jest trochę bardziej gęste niż niebieskie.


Zastosowanie:
 Używam tego mleczka od dawna i sprawdza się u mnie świetnie. Można go używać również do zmywania makijażu oczu, ale delikatnie piecze jeśli się do nich dostaje. Maluję się dosyć mocno (dosyć ciemne cienie), zawsze używam eyelinera i 2-3 warstwy tuszu i ze zmyciem tego wszystkiego radzi sobie u mnie bardzo dobrze, a do tego mnie nie podrażnia, nie uczula.
Czy jest wydajne? Nie zużywam przy nim jakiejś ogromnej ilości wacików, a co za tym idzie mleczka, a mimo to mam wrażenie, że co go kupię to się kończy. Generalnie starcza mi na góra miesiąc.

Cena:
Regularna cena to ok. 13zł, ale często jest na nie promocja, czy to w Naturze czy w Rossmannie i wtedy kosztuje ok. 10zł.. Mleczko ma 200ml.

Podsumowując:
Opakowanie 6/6
Zapach 5,5/6
Konsystencja 5,5/6
Zastosowanie 6/6
Cena 5/6

Razem:  28/30 - ja ze swojej strony zdecydowanie polecam.

Są też mniejsze wersje tych mleczek,  mają chyba 150ml. (ale nie jestem pewna) jednak kosztują tyle samo co wersja 200ml.







czwartek, 12 kwietnia 2012

Koloryzująco nawilżający krem na dzień SPF 20 - Avon

Cześć :)

Dzisiaj chciałabym wam napisać coś o koloryzująco nawilżającym kremie z Avonu, którego używam już od jakiegoś czasu.

Opakowanie:
Jest to tubka, z której bez problemu wyciska się krem i nie trzeba babrać się w słoiczku.

Zapach:
Zapach ma jak dla mnie piękny, ale nie potrafię go określić. Utrzymuje się na twarzy jeszcze przez chwilę po nałożeniu podkładu. Mnie się on strasznie podoba i ode mnie za to wielki plus.

Konsystencja:
Krem ma konsystencję mleczka, która łatwo się rozsmarowuje, szybko wchłania, buzia się po nim nie świeci, raczej jest rozświetlona. Ja na niego nakładam od razu podkład i w tym wypadku u mnie się sprawdza.

Zastosowanie:
Krem jest zarówno koloryzujący jak i nawilżający. Nawilżenie nie jest jakieś nie wiadomo jakie, raczej takie delikatne, ale dla mnie jest wystarczające. Druga sprawa to to, że jest koloryzujący. Ja przez jakiś czas zastanawiałam gdzie ten piękny lekko opalony odcień skóry..........aż się doczekałam i pewnego pięknego dnia nakładając ten krem miałam wręcz pomarańczowe czoło, a reszta została taka jak była... Od tej pory zawsze wstrząsam tym kremem i jak na razie nie powtórzyło się to. I faktycznie teraz pozostawia buzię jakby lekko opaloną
Przy nakładaniu trzeba z nim uważać i go naprawdę dobrze rozprowadzić, zwłaszcza jeśli nie nakłada się na niego już podkładu, albo tylko delikatnie pudruje. Ma w sobie drobne koloryzujące "kropeczki", które przy rozsmarowywaniu pozostawiają brązowe kreski. Także z tym trzeba uważać.
Dużym plusem jest dla mnie SPF 20, więc póki jeszcze nie ma tak mocnego słońca nie muszę stosować dodatkowego filtru.

Cena:
Regularna cena to 25zł/50ml. W promocji można go kupić za ok 15zł

Podsumowując:
Opakowanie: 5.5/6
Zapach 6/6
Konsystencja 5.5/6
Zastosowanie: 4/6
Cena: 5/6

Razem: 26/30 - myślę, że jeszcze go kiedyś kupię








piątek, 6 kwietnia 2012

Mój pierwszy GlossyBox

Cześć :)

Dziś rano dostałam mojego pierwszego GlossyBoxa. Wcześniej, dwa razy, zamówiłam KissBoxa i na szczęście udało mi się trafić na jeszcze  w miarę dobrą zawartość (dwa pierwsze KissBoxy). GlossyBoxa miałam w sumie nie zamawiać, bo 49zł to dla mnie trochę za dużo, ale klika dni temu weszłam na FB, na ich fanpage i przeczytałam, że pudełko ma być "kolorowe, luksusowe i zdrowe", a do tego dostawa miała być jeszcze w tym samym tygodniu, więc się skusiłam.
W pudełku znalazłam 5 mini produktów i jeden pełnowymiarowy = czyli łącznie 6 z czego jeden muszę komuś oddać.
Czy jestem zadowolona? Raczej tak, chociaż liczyłam na coś więcej, coś innego z kolorówki. Są to faktycznie miniprodukty, a nie próbki, które na prawdę można wypróbować i do tego jeden pełnowymiarowy produkt - szminka (szkoda, że czerwona, ponieważ szminkę o takim odcieniu już mam). 

A tu zdjęcia:




1. DERMALOGICA MultiVitamin Thermafoliant

2. GALENIC - żelowy olejek do demakijażu twarzy i oczu Argane

3. KRYOLAN Classic Lipstic

4. PAT&RUB - relaksujące masło do ciała

5. SANOFLORE - lekki miodowy krem do twarzy

+ (dodatkowa rzecz w pudełku, która zdecydowanie mi się nie przyda) AQUA SLIM suplement diety wspomagający odchudzanie (7 dniowa kuracja - ważny do 31.05.2012)