niedziela, 19 lutego 2012

Przesyłka z BingoSPA - 2 maseczki do twarzy

Cześć :)
Kilka dni temu przyszła do mnie przesyłka ze sklepu BingoSPA. Jak już wspominałam wcześniej, zamówiłam  dwie maseczki. Jedną dla mamy z proteinami kaszmiru i jedwabiu (10zł za 120gram) i drugą dla siebie z błotem z Morza Martwego, kaolinem i cynkiem (12zł za 150gram). Przesyłka to koszt 10zł. Oprócz kremów w paczce był też długopis, próbka kolagenowego balsamu, zniżka na ubrania Top Secret lub Troll lub sportowe drywash oraz karteczka z nazwą sklepu i informacją, że przesyłka za ponad 100zł jest darmowa.

Moją maseczkę z błotem z Morza martwego zdążyłam użyć już z dwa razy. W swoim składzie zawiera  olejek miętowy przez co niesamowicie piecze. Pierwszy raz kiedy ją nałożyłam oczy łzawiły mi jak szalone, buzia okropnie piekła, miałam ochotę ją jak najszybciej zmyć, ale wytrwałam te 10-15min. Po jakichś 5min. maseczka przestała piec, szczypać (nie wiem jak to nazwać) i już tylko lekko chłodziła twarz. Przetrwałam te 10-15min i zmyłam ją. Część maseczki się wchłania i bardzo dobrze się zmywa. Po maseczce moja buzia była gładka, bardzo dobrze oczyszczone i pory były zdecydowanie mniej widoczne. Za drugim razem było już troszkę lepiej, mniej szczypało, ale na pewno nie jest to relaksująca, pięknie pachnąca maseczka. Cena jest też niska, a maseczki dużo. Nakłada się jej też stosunkowo mało, więc już mogę powiedzieć, że jest jak najbardziej wydajna.

Druga maseczka z proteinami kaszmiru i jedwabiu pięknie pachnie, buzia jest po niej gładka. W zasadzie tyle o niej mogę napisać ponieważ sama jej nie używałam.



Maska błotna:




Maska z proteinami kaszmiru i jedwabiu:





2 komentarze:

  1. Baaardzo mnie kuszą te maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są na prawdę dobre i niedrogie :) Chociaż tej błotnej z olejkiem miętowym, mimo dobrego działania, chyba jednak już nie kupię. Wolę bardziej relaksujące maseczki,a ta niesamowicie szczypie.

    OdpowiedzUsuń